Dawno mnie nie było. Dużo wydarzyło się w naszym życiu.
Brak czasu na fotografię...brak nastroju.
Ale przyszła wiosna. Nie tylko na zewnątrz.
A z wiosną ochota na wzięcie w dłonie aparatu.
Wracam.
Pies nam urósł:) Ze słodkiego maleństwa, kochającego tylko sen, stał się rozrabiającym labkiem.
Ale jest też najfantastyczniejszym towarzyszem dzieci
Dzieciaki mi urosły. Z dzieciaków stały się prawie dorosłą młodzieżą:)
A ta najmłodsza Iskierka nadal łapie wszystkich za serce
Miłej Wiosny wszystkim życzę
I Tobie równiez
OdpowiedzUsuńOch jak się ciesze że znów cos pstrykasz bardzo lubię Twoje zdjęcia Twoje miejsca i ukochane osoby
wszytko jest takie pełne miłosci...:)