Dzisiaj trochę z ostatniego spacerku z Izabelką i psem.
Niestety zima poszła sobie i obecnie za oknem szaro, buro i ponuro:/
Atos i Izabelka po spacerze nadawali się do pralki. Z resztą jak widać:
Na początku ładnie omijali kałuże. I jedno, i drugie, jednak po pewnym czasie Izabelka władowała łapkę w wodę, dając tym samym pozwolenie psu
Tak po wszystkim wyglądał pies
A tak cora
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz